"Rząd odkręcił kurek z pieniędzmi". Grube miliony na nagrody w ministerstwach
Gazeta zwraca uwagę, że rządzący podjęli decyzję o konieczności nowelizacji budżetu. Powodem są zbyt niskie dochody z podatków. "W grudniu w kasie państwa może zabraknąć 40 mld zł" – czytamy. W tym samym czasie nie ma jednak mowy o zmniejszeniu wydatków. Wręcz przeciwnie.
"Nowy rząd odkręcił kurek z pieniędzmi i jeszcze hojniej niż poprzednia władza nagradza urzędnicze kadry" – podkreśla "Fakt", ujawniając że od stycznia do października ministerstwa wydały na nagrody ponad 51,7 mln zł.
Nagrody dla urzędników. Te ministerstwa wydały najwięcej
Najwięcej środków, bo 22,8 mln złotych, przeznaczyło na ten cel Ministerstwo Finansów. Z danych przekazanych dziennikowi przez biuro prasowe resortu wynika, że nagrody otrzymało 3108 osób, przy czym średnia kwota nagrody wyniosła 3 tys. 785 zł i 25 gr brutto.
Na drugim miejscu uplasowało się Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Nagrody pochłonęły tu dokładnie 9 mln 902 tys. 782 zł brutto. Co zwraca szczególną uwagę, to fakt, że najniższa nagroda wyniosła 300 zł brutto, zaś najwyższa aż 12 tys. zł brutto.
Ostatnie miejsce na podium wśród najhojniejszych resortów zajmuje Ministerstwo Obrony Narodowej. "W okresie od 1 stycznia 2024 r. do 8 października 2024 r. nagrody przyznano i wypłacono w dwóch transzach na łączną kwotę 4 mln 353 tys. 793 zł i 18 zł" – przekazało biuro prasowe MON. Jak wyjaśniono, nagrody wypłacono w związku z obchodami rocznicy 25-lecia Polski w NATO oraz z okazji Święta Wojska Polskiego. "Średnia wysokość nagrody wynosiła ok. 2 tys. 590 zł. Nagrody zostały przyznane 866 pracownikom cywilnym" – czytamy.
"Biedne" Ministerstwo Zdrowia też znalazło środki na nagrody
"Fakt" zwraca również uwagę na Ministerstwo Zdrowia, które – jak podkreślono – od miesięcy tylko obiecuje szpitalom pieniądze za nadwykonania. Tymczasem środki na nagrody w resorcie kierowanym przez Izabelę Leszczynę się znalazły. I było to 2,5 miliona złotych.